Fineasz i Ferb Wiki
Fineasz i Ferb Wiki
Nie podano opisu zmian
Nie podano opisu zmian
Linia 5: Linia 5:
 
(''Fretka ćwiczy swoją ulubioną sztukę.'')<br />
 
(''Fretka ćwiczy swoją ulubioną sztukę.'')<br />
 
'''[[Fretka Flynn|Fretka]]''': Dumać i śnić.<br />
 
'''[[Fretka Flynn|Fretka]]''': Dumać i śnić.<br />
'''Narrator''': Światła, Fretka, akcja.<br />
 
 
(''Pojawia się dinozaur atakujący sztuczne miasto w ogródku.'')<br />
 
(''Pojawia się dinozaur atakujący sztuczne miasto w ogródku.'')<br />
 
'''Fretka''': Czy też szlachetnie jest kochać? Nie wie nikt. Ach, "Młodej księżniczki rozterki" mój ulubiony dramat! (''Słyszy hałas w ogródku.'') Co się tam znowu dzieje? (''Wychodzi z pokoju, zadeptuje platformę.'') Możecie się uciszyć? Zawsze mi wszystko psujecie. Ja tu właśnie staram się ćwiczyć grę aktorską i nie będą mi przeszkadzać żadne filmidełka.<br />
 
'''Fretka''': Czy też szlachetnie jest kochać? Nie wie nikt. Ach, "Młodej księżniczki rozterki" mój ulubiony dramat! (''Słyszy hałas w ogródku.'') Co się tam znowu dzieje? (''Wychodzi z pokoju, zadeptuje platformę.'') Możecie się uciszyć? Zawsze mi wszystko psujecie. Ja tu właśnie staram się ćwiczyć grę aktorską i nie będą mi przeszkadzać żadne filmidełka.<br />

Wersja z 17:26, 12 maj 2013

Fretka chce wystąpić w filmie, którego reżyserami okazują się Fineasz i Ferb. Dundersztyc rezygnuje ze zła, aby rozpocząć produkcję uzależniającego sera.

Światła, Fretka, Akcja

(Fretka ćwiczy swoją ulubioną sztukę.)
Fretka: Dumać i śnić.
(Pojawia się dinozaur atakujący sztuczne miasto w ogródku.)
Fretka: Czy też szlachetnie jest kochać? Nie wie nikt. Ach, "Młodej księżniczki rozterki" mój ulubiony dramat! (Słyszy hałas w ogródku.) Co się tam znowu dzieje? (Wychodzi z pokoju, zadeptuje platformę.) Możecie się uciszyć? Zawsze mi wszystko psujecie. Ja tu właśnie staram się ćwiczyć grę aktorską i nie będą mi przeszkadzać żadne filmidełka.
Fineasz: Zaraz jakie filmidełka? Mieliśmy 176 milionów wejść na naszą stronę.
(Linda wraca z zakupami.)
Linda: Ach, spóźniłam się, ale coś tam filmują na ulicy.
Fretka: Filmują! Co? Co filmują?
Linda: Robią filmową wersje sztuki "Młodej księżniczki rozterki". (Wchodzi do domu).
Fretka: Oooo! Byłabym idealna w tej roli. Ćwiczę ją do przedstawienia w szkole całe lato. Teraz mnie odkryją (Odchodzi wyrzucając za siebie scenariusz.)
Fineasz: To więcej niż pewne. Ej, gdzie jest Pepe?

(Baza Pepe)
Monogram: Jesteś Agencie P. Coś dziwnego się dzieje z Dr. Dundersztycem, jest bardzo spokojny. Trochę za spokojny. Zorientuj się co się nie dzieje. (Pepe salutuje.) I eee, połóż temu kres, jak sądzę. I powodzenia. (Pepe odlatuje na odrzutowym krześle.)

Agent P

(Fretka rozgląda się na plan iefilmowy "Młodej księżniczki rozterki".)
Fretka: Tutaj są! (Wchodzi do przyczepy producenta, gdzie mężcyzna rozmawia przez telefon.) E? Przepraszam. Panie producencie!
Producent: Nie teraz, właśnie główna aktorka zrezygnowała.
Fretka: A więc to pana szczęśliwy dzień! Ahem. Dumać i śnić. Czy też szlachetniej jest kooochać. Nie wie nikt. (Kłania się.)
Producent: He? Całkiem niezłe i nawet znasz już tekst. E, sam nie wiem.
Fretka: Zagram za darmo.
Producent: Biorę cię!
Fretka: Serio?!
Producent: Jasne. Za zaoszczędzoną forsę zaraz wynajmę najlepszego reżysera w mieście. Halo! (Dzwoni po reżysera sztuki.)

(Fretka podczas przygotowania do filmu)
Fretka: Och, takie życie mi pasuje.
Mężczyzna: Panno Fretko, kontrakt i ciastko. To jest Antuan od dykcji. Nikki od pływania i trenerzy osobiści - Olga i Chicago Joe.
Olga: Zrób mi szpagat.
Chicago Joe: Padnij i 20 pompek.

(Na planie)
Producent: Fretka skarbie pozwól, że cię przedstawię reżyserom tego filmu. (Pojawiają się Fineasz i Ferb.)
Fineasz: Cześć Fretka!
Fretka: Fineasz i Ferb! Co wy tutaj robicie?
Fineasz: Reżyserujemy film. Załatwiła nam nasza agentka.
Izabela: (Rozmawia przez telefon.) Słuchaj! Mój klient dostanie 3% i część zysku, albo rezygnuje. Tak, dokładnie. Jak bierzesz gwiazdę musisz słono zapłacić. (Dzwoni telefon.) Halo. Sid, skarbie, masz już może dla mnie 3 akt?
Fretka: Proszę czekać. Czy oni nie są trochę za młodzi na reżyserów takiego filmu?
Producent: Z tyloma milionami wejść na stronę? Będą doskonałymi reżyserami.

(Ukazuje się Fretka w stroju.)
Fretka: Fineasz, ja nie pamiętam żadnych potworów w scenariuszu do tego filmu.
Fineasz: Bo dzisiaj rano skończyliśmy przeróbki.
Fretka: "Klątwa księżniczki potwory"? Nie na taką rolę się godziłam! Poza tym nie będę w tym chodzić. Nie widać mi twarzy.
Producent: Taaak, ale pod koniec Klątwa jest zdjęta w takiej bardzo dramatycznej scenie i wyglądasz świetnie. Ten film zrobi z ciebie gwiazdę.
Fretka: Serio? Gwia... gwia... gwiazdę?

(Marzenie Fretki)

Mężczyzna 2: Ej, brzydka potwora. Jesteś proszona na plan.
Fretka: Już idę! (Trzykrotnie spada jej maska.)


Oto jest Spółka Zło Dundersztyca

Dundersztyc: Pepe Pan Dziobak? Czemu ciągle wyważasz moje drzwi? Czemu nigdy nie pukasz? Nie zamykam na klucz. Tym razem zapłacisz! Tak jest, dawaj forsę! Co ty, żartujesz sobie? To były najprawdziwsze dębowe drzwi. Tak, już lepiej. Nie możesz tak po prostu wpadać do cudzych domów bez powodu. Rozumiesz? Zresztą zło już porzuciłem na rzecz sztuki wytwarzania sera. Lubisz śmierdzący Linburger? Mam stary przepis rodziny Dundersztyców.
(Retrospekcja) Ten ser musi jeszcze dojrzewać przez co najmniej 50,5 roku. Ale kto by miał tyle czasu? I dlatego wynalazłem Sero-dojrzewaczo-dosmradzacz, znaczy -przyśpieszacz.

(Plan filmowy)
Fineasz: Słuchaj Fretka to jest bardzo ważna scena. Można powiedzieć, że to emocjonalny trzon całego filmu. O przychodzą właśnie wieśniacy i przynoszą dary.
Fretka: Jak to wieśniacy?
Fineasz: Akcja! Siły powietrzne!
Fretka: (Krzyczy.) Przestań!
Fineasz: Kosmiczna armata z planety hydraulicznej.
Fretka: Au! (Upada.) Eeeee.
Fineasz: Przepięknie. Ja to biorę. (Ginger szepcze mu do ucha.) Mh? (Zdejmuje klapkę z kamery.) To w takim razie trochę nie halo. Dobra kochani, fajna próba. Zacznijmy od początku.


Fretka: (Zakłada owocowy kapelusz.) Och, czy ten kapelusz to do jakiegoś tańca tropikalnego?
Fineasz: Przymierzamy się do zdjęć pościgu pod bardzo ciekawym kątem. Kamerę przyczepiliśmy do głodnej małpy. (Małpa ryczy.)
Fretka: (Małpa atakuje Fretkę.) Aaaa! Zjeżdżaj stąd!
Fineasz: (Śmieje się.) Przykro mi, że nie zadziałała ta małpo-kamera. Może przećwiczymy to z Ferbem. Weź te kanapkę i pamiętaj, Ferb dzisiaj nic nie jadł. Zaczekaj!
Fretka: (Ferb atakuje Fretkę.) Łaaaa!



Fineasz: Dobra Fretka. W tej scenie. Potwory, czyli ciebie atakuje 9m³ szczurów, pająków i węży.
Fretka: Nawet nie ma mowy żebym to zagrała!
Fineasz: Wyluzuj. Są zrobione z gumy.
(Fretka wzdycha.)
Fineasz: No w każdym razie węże.
Fretka: (Spadają na nią węże, pająki i szczury.) Aaaaa! Zabierzcie! Zabierzcie! Ooooo! Fuuuuu!


Fineasz: Dobra Fretka. Teraz kluczowe ujęcie. Klątwa została zdjęta i nie jesteś już potworom. Ta scena jest o tym czego pragnie twoje serce, a umysł nie może mieć. Uwaga, gramy!
Fretka: Móc śnić. Być wolną od klątwy.
Fineasz: Przepięknie. Graj dalej. Rzuć na nią magiczny pył. (Spada pył.).
Fretka: Czy też szlachetniej jest być kochaną. (Zasypuje ją pył.) Aaaa! (Kaszle, spada na nią pudło.)
Fineasz: Robimy wiatr.
(Ferb ciągnie za wajchę powodującą wiatr.)
Fretka: (Fretka łapie się łóżka, ponieważ siła wiatraka jest za duża.) I być przeklętą przez miłość! Fineasz! Zatrzymaj to!
Fineasz: Zatrzymaj wiatr, Ferb. (Ferb wyłącza wiatrak.)
Fretka: Ahhh! (Opada na łóżko.)
Fineasz: Tak jest. Rzuć płatki kwiatów!
Fretka: Czy też szlachetniej jest… (Spadają zlewy.)
Fineasz: O! Co jest? Zły rekwizyt. Zostawiamy.
(Spada ostatni zlew.)
Fretka: Ohhh!
Fineasz: Dobra, kupuję. Kończymy.

(Sala do redagowania)
Fineasz: Twoja wielka scena, Fretka.

(Wideo)
Fretka: Oh (Wzdycha.) Dumać i śnić.
Fineasz: Cięcie!
Fretka: Ech? Ech, przepraszam.
Fineasz: Jeszcze raz.
Fretka: Ech. Dumać i, i gnić to
Fineasz: Cięcie
Fretka: To…

(Sala do redagowania)
Fretka: Ech! To totalny koszmar! Nikt nie może tego zobaczyć!
Fineasz: To jest dopiero surowa wersja. Ferb zaraz ładnie zmontuje. Popracuje nad dialogiem. Wymodeluje troszkę głos. Pobawi się filtrami. No i teraz patrz.

(Zmieniona wersja wideo)
Ashley Tisdale: Dumać i śnić i być wolną od klątwy.

(Sala do redagowania)
Fretka: Ja, ja wyglądam po prostu cudnie!
Fineasz: To się nazywa magia kina.
Fretka: Jesteście najlepszymi braćmi jakich najlepsza aktorka może mieć!

(Przed kinem)
Producent: Całe kino nastolatków. Na nich liczymy. Spodoba się - jesteśmy w branży. Jeśli nie - khhh.

(Kino)
Narrator: "Klątwa księżniczki potwory"
(Widzowie krzyczą z zadowoleniem.)
Producent: Na razie, na szczęście wygląda, że będzie hicior.
Widzowie: Brawo!

(Spółka Zło Dundersztyca)
Dundersztyc: No, Pepe Panie Dziobaku. Patrz uważnie, bo zademonstruję ci Sero-dojrzewaczo-przyśpieszacz. (Chłopiec na huśtawce starzeje się, a dziewczynka towarzysząca mu mu zostaje wystrzelona w górę.) Hura działa! A teraz zrobimy idealnie dojrzały ser! Pysznie. Kroi ser Można niemal zobaczyć ten ostry aromat. Poczęstuj się, Pepe Panie Dziobaku. Ale muszę cię ostrzec, jak zaczniesz to nie będziesz mógł przestać. Skoczę po pieczywko. Mamy szczęście, zostało mi trochę po wczorajszej... Och! (Opuszcza tacę.) O nie! Mój ser! Gdzie się podział ten śmierdzący ser?! Pepe Panie Dziobaku, zjadłeś go całego? Nieeee! Stworzyłem go dla celów pokojowych, dla przyjaciół sera. Lecz doprowadziłeś mnie do białej gorączki! (Strzela inatorem.) Stój! Zostań tu! Panie Dziobaku nie ruszaj się! Stój, bo muszę cię trafić!

(Kino)
Producent: Ha! Dzieciaki wprost szaleją!
Fretka: Jej! Super gwiazdorstwo tu jestem!
(Promień inatora strzela w kino. Widzowie starzeją się i narzekając wychodzą z kina.)
Dziadek: E, szkoda mojego czasu.
Producent: Przykro mi. Nie podobało im się. Niewypał.
Fineasz: Ale mieliśmy ubaw!
Fretka: Ubaw! No, a co ze mną? Przecież miałam być gwiazdą?
Fineasz: Nie łam się Fretka. Mamy kopie z najlepszymi scenami. Zaraz wrzucimy je na stronę.


(Spółka Zło Dundersztyca)
Dundersztyc: (Śmieje się.) Zapędziłem cię w kozi róg. Tym razem zaatakuje cię wszystkim co mam. (Zmienia pokrętło na „Denger”.) Do widzenia Pepe panie dziobaku! (Inator wybucha i Dundersztyc i Pepe się starzeją.) Nie, nie, nie to coś nie tak. (Śmieje się.) Pepe panie dziobaku ja-jak ty wyglądasz! Porządnie się zapuściłeś.
Pepe
(Pepe zdejmuje kostium staruszka.)
Dundersztyc: Hhhhh? Więc ty miałeś kombinezon Sero-dojrzewaczo-odporny. He, he dobra to ja też się w takim razie zaskoczę. (Zdziera strój i jest w samej bieliźnie.) (Zagląda na zegarek.) E? Już jest 4:30. Chyba się pójdę położyć. (Odchodzi.) A niech cię panie dziobaku.

(Wideo Fineasza i Ferba.)
Narrator: Fineasz i Ferb przedstawiają: „Potwór z bagien”.

Fineasz: Kurczaki, ale będzie ekstra!

(Wideo)
Fretka: Wy zawsze wszystko psujecie! (Wybuch sztuczna Ziemia.)

Fineasz: Łoł! Widzieliście to. Już 5 milionów wejść. Wszyscy chcą to oglądać. Ciesz się póki czas Fretka. Sława przemija.
Ferb: Ale Internet jest na zawsze. (Fretka mdleje.)
Fineasz: Dobranoc Fretka.


Napisy końcowe

(Fretka spaceruje po mieście.) Chłopiec 1: Ej fajna była z ciebie potwora.
Chłopiec 2: Uuuu wy zawsze wszystko psujecie. (Śmieje się.)
Dziewczynka: Patrz mamo to ta potwora z komputera.
Chłopiec 3: No jasne to ta straszna potwora z bagien. (Fretka odchodzi.) Ty rządzisz.
Chłopiec 4: Ona rządzi.
Chłopiec 3: Tak!