“ | Lato nie trwa wiecznie, a my mamy za dużo pomysłów na nas dwóch. | ” |
Fineasz i Ferb mają za dużo pomysłów na tak krótkie wakacje. Dzięki pewnemu mechanizmowi tworzą Finedroidy i Ferboty. Gdy Fretka zauważa roboty, chowa się w schronie. Postanawia, że złapie jednego z nich i pokaże go mamie, gdy ta wróci z miasta. Jak zwykle nie udaje jej się. Roboty spisują się świetnie. Lecz budują oni projekty, które wymyślili chłopcy i wymyślają własne. Niestety po wypiciu kawy, tracą kontrolę i atakują właścicieli. Ferb przełącza tryb na taniec. Wszystko kończy się tak, że wielki magnes porywa roboty. Dundersztyc nic nie robi. Ma zamiar, za pomocą wielkiego magnesu pomachać nad domem swojej dziewczyny i usunąć wiadomości, które zostawił na jej automatycznej sekretarce. Jednak Agent P i Święty Mikołaj krzyżują jego plany.
Fabuła[]
Ten artykuł jest tylko zalążkiem. Pomóż rozbudować wiki i dopisz jego dalszą część. |
Fineasz i Ferb siedząc w ogrodzie pod drzewem przeglądają wszystkie plany i projekty, które zamierzają wykonać w te wakacje. Fineasz stwierdza, że mają tego za dużo w planach jak na ich dwóch. Ferb wpada na pomysł, żeby wykorzystać projekt robota z zeszłego roku. Chłopcy po umieszczeniu zdjęć w maszynie zrobili mnóstwo robotów wzorowanych na swoim własnym wyglądzie - Finedroidów i Ferbotów.
Dundersztyc planuje pomachać wielkim magnesem nad domem swojej nowej dziewczyny, żeby usunąć wszystkie wiadomości jakie jej nagrał na automatyczną sekretarkę. Fretka widząc roboty chłopców przypominające ich samych wpada w panikę i ucieka do
schronu, gdzie opracowuje plan przyłapania braci.
Bo kilku chwilach radość chłopców znika. Ich roboty zaczęły się wymykać spod kontroli. Skończyły wszystkie ich projekty (m.in. Mikroskopijne zoo i Komorę niewidzialności) i zaczęły wymyślać własne oraz otworzyły Barek ze zbyt drogą kawą, która strasznie ich nakręcała.
Agentowi P udaje się powstrzymać Dundersztyca dzięki Świętemu Mikołajowi, który przelatując swoimi saniami nad okolicą, przyciągnął nimi magnes Dundersztyca.
Fineasz udaje, że zostali już pokonani przez własne roboty. Ferb nagle wyciąga pilota i zaczyna się od nowa piosenka Robo-taniec.
Fretka próbując przyłapać braci spóźniła się, bo chwilę przed przyprowadzeniem mamy, magnes przyczepiony do sań Mikołaja przyciągnął i zabrał ze sobą roboty. Linda wchodząc do ogródka zastaje tam tylko chłopców tańczących robo-taniec.
Zakończenie[]
Linda trzyma w rękach zdjęcia, ale jedno z nich wylatuje w powietrze i trafia do maszyny Fineasza i Ferba. Fretka siedząc koło garażu, widzi w drzwiach robota podobnego do niej, znów wpada w panikę i ucieka do schronu. Kiedy wchodzi do niego to zastaje tam Fretkoida z jej misiem i jej go odbiera.
Scenariusz[]
By zobaczyć pełny scenariusz odcinka kliknij tutaj.
Piosenki[]
- Ja, Lindana (wersja windowa)
- Robo-taniec
- Gitchee Gitchee Goo (wersja windowa)
Galeria[]
Aby zobaczyć całą galerię, kliknij tutaj.
Stałe elementy[]
Za młody na...[]
brak
Kwestia Ferba[]
brak
Co robicie?[]
brak
Wiem co dziś będziemy robić![]
Fineasz: Co to jest? Projekt robota z zeszłego roku? Jesteś genialny! Zrobimy androidalną wersję nas samych - Finedroidy i Ferboty! |
Gdzie jest Pepe?[]
Fineasz: Jesteś genialny! Zrobimy androidalną wersję nas samych - Finedroidy i Ferboty! Ej, gdzie jest Pepe? |
Wejście do kryjówki Pepe[]
Winda ukryta w kominie
Dżingiel zła[]
Oto jest Spółka Zło Dundersztyca!
Pamiętne cytaty[]
Fineasz: Jeny, sporo tych planów, modeli i schematów. Opada liść Ej Ferb, lato nie trwa wiecznie, a my mamy za dużo pomysłów na nas dwóch. |
Fineasz: Jesteś genialny! Zrobimy androidalną wersję nas samych- Finedroidy i Ferboty! |
Major Monogram: Widzisz, Carl? Dlatego nie lubię używać komino-windy. Poza tym, ten gość ciągle wisi mi kucyka od 40 lat. |
Major Monogram: Agencie P. Doktor Dundersztyc znów coś kombinuje. Wykonał 53 telefony w ciągu godziny. Nie wiemy do kogo ani po co! Pepe wskazuje na kominek Nie do mikołaja. |
Fineasz: Finedroidy i Ferboty! Dziękuje, że jesteście tutaj z nami, proszę ee..Ferb, włącz swój głośnik. |
Dundersztyc: O cześć Pepe panie dziobaku. Dzięki, że otworzyłeś drzwi moim kluczem. To bardziej cywilizowane niż wycinanie dziury w suficie, prawda? |
Dundersztyc: Bał cziki bał bał, tak miły mówi mi, mał mał mał... |
Fineasz: No to chyba już koniec, Ferb. Pokonały nas nasze własne klony. Gdyby znalazł się jakiś sposób, żeby ich powstrzymać... Ferb pokazuje Fineaszowi pilota do sterowania robotami He he. Wiedziałem. Tylko udawałem. |
Fretka: Ta straszna muza z lat 80-tych. |
Fretka: To jest Fretkoid.. |
Inne informacje[]
- Pierwszy raz pojawia się Święty Mikołaj (któremu w oryginalnej wersji głosu użyczył Dan Povenmire).
- Okazuje się, że Pepe zna się ze Świętym Mikołajem i lubi go.
- Ferb nic nie mówi w tym odcinku.
- Fretka ma schron panikowy, w którym chowa się w chwili przerażenia. Jest on pokazany potem w odcinku "Inwazja poferbaczy ciał".
- W tym odcinku pokazanych jest najwięcej (8) planów Fineasza i Ferba.
- Jest pierwszy pod względem emisji odcinek, w którym nie pojawia się Izabela.
- Ten odcinek pokazuje, że Fretka ma swojego misia w pokoju paniki.
Powiązanie z serią[]
- Windowa wersja Gitchee Gitchee Goo jest słyszana ponownie, oprócz tego Dudnersztyc śpiewa tą piosenkę jadąc swoim dźwigiem.
- Kiedy robotom skończyły się projekty, zaczęły tworzyć własne. Jeden z Ferbotów projektował kolejkę. Był to ten sam projekt, który miał Ferb w odcinku ("Kolejka").
- Dundersztyc w odcinku "Fretka traci głowę" próbował podkopać się do Chin. Roboty Fineasza i Ferba rozwiązały problem przedostania się przez płynną lawę w jądrze Ziemi podczas, gdy Dundersztycowi nie udało się to.
- Po raz drugi Ferb nic nie mówi ("Szybcy i Fineaszowi").
Aluzje[]
- Tytuł odcinka jest nawiązaniem do filmu Ja, robot.
- Grand Theft Auto: Vice City (w angielskiej wersji) - Fretka w pewnym momencie mówi "80's Music is so 2002". Akcja w Vice City rozgrywa się w latach osiemdziesiątych, a gra została wydana w 2002 roku. U nas słowa Fretki zostały przetłumaczone jako "straszna muza z lat osiemdziesiątych".
- Podróż do wnętrza Ziemi - tunel do środka ziemi, który zbudowały roboty może być aluzją to filmu Podróż do wnętrza Ziemi.
Błędy[]
- Roboty zostały usunięte przez Świętego Mikołaja, jednak nie zostało powiedziane, co stało się z pozostałymi ukończonymi projektami.
- Chimmney-Vator jest napisane źle, gdyż powinno być Chimney-Vator.
- Telefon komórkowy nie powinien mieć zasięgu w schronie.
- W napisach końcowych, kiedy mama pyta, kto chciałby zobaczyć zdjęcia, jej usta się nie ruszają.
- W pewnej scenie Fretka Flynn nazwywa Stefę - "Stachą". Jednak w ok.2020 r. ten błąd został naprawiony.